środa, 4 grudnia 2013

PRZYJACIEL

Twarz wyrzezbiona z kamienia
Cialo z bialego marmuru
Serce z rubinu
Dusza Aniola
Oto caly ty przyjacielu
Czasem walczysz ze mna
Ulegasz
Boisz sie
mnie stracic
Szanujesz moje mysli
Slowa gesty
A siebie wiecznie krytykujesz
Dlaczego?
Twierdzisz ze jestes dla mnie
Nieodpowiednim czlowiekiem
Ja wiem ze to nie prawda
Bo kochasz mnie
Niepozwalasz mnie nikomu skrzywdzic

DWA ŚWIATY

Ja zyje w tym swiecie
Ty po drugiej stronie lustra
Mnie otaczaja ludzie a Ciebie krysztalowe lustra
Rano i wieczorem spogladamy sobie w oczy
Kazdego dnia jest tak samo
A mimo to dzien od dnia sie rozni
Ale wierzymy ze nadejdzie Dzien
Lustro nie bedzie juz przeszkoda
miedzy nami
Na ta mysl juz sie ciesze
Bo bedziemy mogly uscisnac sobie dlonie
Dzis lustro peklo a rysy na szkle utworzyly serce
Juz wiem ty tez kochasz mnie.

środa, 15 maja 2013

Przepaść

Stoje nad przepascia
Po policzkach plyna lzy
Juz dluzej nie moge
Tak zyc
Milosc zabija mnie
Niszczy zdrowy rozsadek
Wbija sie w cialo
Tysiacen szpilek
A TY przechodzisz
Patrzysz na mnie
Usmiechasz sie
Znikasz
Jak chwila przezytego dnia
Ja nie chce bys odchodzil
Pragne twych pieknych oczu
Cieplych silnych dloni
Ktore tulily by mnie do Ciebie
Wiem ze dla Ciebie
Milosc jest gra
W ktorej zadawala Cie
Remis
Ja wole wygrac
I dlatego tak cierpie
Ty nie umiesz otworzyc
Serca
Mnie pokochac
Zrozumiec.

czwartek, 2 maja 2013

Krew Miłości


Choć niezgoda nad domem

Monteki i Capuletti zawisła

Miłość w sercach młodych zakwitła

Piękny był jej początek

Lecz za nad to okrutny koniec

Kiedy to miłość

Została starta na pyl

Poświęcona krwią i łzami

I oto silą niezgody doprowadziła

Do upadku twarzą

W miłosną krew dzieci.

piątek, 5 kwietnia 2013

Deszcz

Za oknem deszcz
juz zakwitly konwalie
Cieply deszczyk pada
obmywa swiat z szarosci dnia
wszystko mokre
zmienilo kolor
Ja stoje na deszczu
mokne
pragne by zmyl
ze mnie
zlosc
bezsilnosc
strach
przykre wspomnienia.

niedziela, 24 lutego 2013

znajdz mnie

Kolejny dzień, miesiąc, rok
Mija
ja wciąż siedzę przy oknie
wypatruje Cie
Gdzieś w sercu
została nadzieja ze znajdziesz
mój adres
Przyjdziesz

niedziela, 27 stycznia 2013

Teatr

Dlaczego gramy
W ten teatr
Czy boimy się szczerości
Może akceptacji
Może tego co nosi się w sercu
A może sami siebie
Drugiej osoby
Zranienia uczuć
Zniszczenia ich na miazgę
Zniszczenia naszego
Idealnego świata
A może to świat każe nam grac
Jakieś bzdurne role
Aby śmiać się z nas
Upokorzyć nas samych przed sobą
Pokazać jakimi jesteśmy
Kruchymi ludźmi
Nieporadnymi
Bezsilnymi
Chyba to jednak
My chcemy grac
Ale dlaczego?


Kim Jesteś ?

Zabierasz myśli
Wiesz o czym myślę
Słuchasz mnie
Chwalisz
Krytykujesz
Nie pozwalasz życ
Na uboczu.