Stoje nad przepascia
Po policzkach plyna lzy
Juz dluzej nie moge
Tak zyc
Milosc zabija mnie
Niszczy zdrowy rozsadek
Wbija sie w cialo
Tysiacen szpilek
A TY przechodzisz
Patrzysz na mnie
Usmiechasz sie
Znikasz
Jak chwila przezytego dnia
Ja nie chce bys odchodzil
Pragne twych pieknych oczu
Cieplych silnych dloni
Ktore tulily by mnie do Ciebie
Wiem ze dla Ciebie
Milosc jest gra
W ktorej zadawala Cie
Remis
Ja wole wygrac
I dlatego tak cierpie
Ty nie umiesz otworzyc
Serca
Mnie pokochac
Zrozumiec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz